Stolica Dolnego Śląska awansowała na trzecie miejsce w tegorocznym zestawieniu generalnym, a w kategorii pozyskiwania inwestycji zagranicznych okazała się bezkonkurencyjna.
Wrocław znalazł się w rankingu po Warszawie i Krakowie, a przed m.in. Poznaniem i Gdańskiem. W dwóch kategoriach – potencjał gospodarczy i przyjazność dla biznesu – stolica Dolnego Śląska uplasowała się na drugiej pozycji (tylko za Warszawą), a pod względem kapitału ludzkiego – na 3 miejscu.
Jak działa ranking?
fDI to międzynarodowy ośrodek badawczy działający w ramach grupy Financial Times. Przygotowuje rankingi najszybciej rozwijających się i najlepszych pod kątem bezpośrednich inwestycji zagranicznych miast świata. Najnowszy raport „Polish Cities of the Future 2017/18” ukazał się w połowie lutego.
Pięćdziesiąt polskich miast poddano dokładnej analizie biorąc za kryteria potencjał ekonomiczny, przyjazność dla biznesu, kapitał ludzki i jakość życia, efektywność kosztową i łączność. W każdej kategorii miasta mogły otrzymać maksymalnie 10 punktów. W ostatniej, jakościowej kategorii – strategii pozyskiwania bezpośrednich inwestycji zagranicznych, decydował panel ekspertów.
W przypadku Wrocławia doceniono stale rozwijaną infrastrukturę i transport publiczny, okoliczne specjalne strefy ekonomiczne, a tym samym zwolnienia podatkowe i inne benefity dla inwestorów. Wrocław charakteryzuje się też największą w Polsce liczbą centrów badawczo-rozwojowych, wspieranych m.in. przez Wrocławski Park Technologiczny czy EIT+ .
Największym źródłem potencjału Wrocławia i Dolnego Śląska jest dywersyfikacja sektorowa. Region przyciąga inwestycje we wszystkich kluczowych sektorach – motoryzacja, AGD, przemysł maszynowy, chemiczny, farmaceutyczny, a nawet lotniczy. Sama stolica Dolnego Śląska przyciąga także międzynarodowe firmy w ramach inwestycji w centra usług oraz IT.
Wskaźniki nad którymi stolica Dolnego Śląska powinna jeszcze popracować to efektywność kosztowa (najlepsze okazały się tu Białystok, Łódź i Bydgoszcz) oraz łączność. Nieustannej troski wymaga też dostosowanie edukacji i szkolnictwa do potrzeb gospodarki i otwarta współpraca w tej dziedzinie między instytucjami publicznymi a biznesem.
Wg. obliczeń Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej w ciągu minionych 10 lat, zagraniczni inwestorzy stworzyli na terenie aglomeracji 85 tys. miejsc pracy – ponad 50 tys. w sektorze produkcyjnym i ponad 35 tys. w branży usługowej.
Jak dodaje Ewa Kaucz z Araw-u, – Każde miejsce pracy, utworzone bezpośrednio przez inwestora, generuje od trzech do pięciu miejsc pracy w otoczeniu biznesu – w usługach, u poddostawców czy kooperantów biznesowych. W ciągu 10 lat udało im się przekonać do inwestycji w regionie ponad 200 zagranicznych firm. Wśród nich są m.in. HP, LG, BASF, IBM, Google, Bosch, UBS, Volvo, 3M, Nokia, Dolby czy Credit Suisse.